Homilia Abp Marka Jędraszewskiego w 75 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego i fragmenty z dyskusji na liście DP

Homilia Abp Marka Jędraszewskiego w 75 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. https://youtu.be/BV7Cu0psZp4?t=256 https://youtu.be/m_ShEFpIdL0 Dyskusja na liście DP: Michał G. Miłość i jedność po tym mają poznać Boga: J 13, 34-35 - Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, że jesteście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali». J 17, 23 - Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i że Ty ich umiłowałeś, tak jak Mnie umiłowałeś. Nasza droga: Rz 8, 36-37 - Jak to jest napisane: Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce na rzeź przeznaczone. Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. Flp 2, 6-8 - On to, istniejąc w postaci Bożej,nie skorzystał ze sposobności,aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie,przyjąwszy postać sługi,stając się podobnym do ludzi.A w zewnętrznej postaci uznany za człowieka, uniżył samego siebie,stając się posłusznym aż do śmierci -i to śmierci krzyżowej. https://youtu.be/8ZS6YT4w78k To nie my mamy bronić Boga, on sam się obroni, my mamy tylko kochać, mało tego to Bóg będzie walczył za nas, jest tysiące przykładów w Piśmie Świętym: Dz 16, 25-26 - O północy Paweł i Sylas modlili się, śpiewając hymny Bogu. A więźniowie im się przysłuchiwali. Nagle powstało silne trzęsienie ziemi, tak że zachwiały się fundamenty więzienia. Natychmiast otwarły się wszystkie drzwi i ze wszystkich opadły kajdany. 2 Krl 19, 35 - Tejże nocy wyszedł anioł Pański i wybił w obozie Asyryjczyków sto osiemdziesiąt pięć tysięcy ludzi. Rano, kiedy wstawali, oto ci wszyscy byli martwymi ciałami. Nasze zadania są ściśle określone w Ewangelii, napewno nie należy do nich walka ideologiczna Marek Jeśli kogoś kocham to mówię mu prawdę. Jeśli kogoś kocham to nie będę go okłamywał, że czyny homoseksualne są czymś dobrym i normalnym z moralnego punktu widzenia, lecz powiem mu, że to jest wielkie zło i grzech ciężki. Inaczej postąpiłbym wbrew miłości bliźniego. "To nie my mamy bronić Boga, on sam się obroni, my mamy tylko kochać" Konsekwencją miłości do człowieka jest obrona chrześcijańskiego porządku świata przed zniszczeniem przez różne ideologie. Jeśli ideologia jest zła, to nakazem miłości i jej realizacją jest przeciwstawianie się jej oraz walka ideologiczna o chrześcijański charakter świata. Stanie bezczynnie kiedy społeczność LGBT+ chce narzucić wszystkim ludziom swoje poglądy i uczynić z nich swoich aktywnych zwolenników to jest obojętność będąca zaprzeczeniem miłości. Dla mnie stwierdzenie mamy kochać a nie prowadzić walkę ideologiczną jest wewnętrznie sprzeczne gdyż miłość nakazuje nam prowadzić walkę ideologiczną jeśli wartości chrześcijańskie są w świecie zagrożone. Wtedy walka ideologiczna staje się praktyczną realizacją miłości w świecie. Michał G. Moim zdaniem każdy powinien zapytać się Boga na osobistej modlitwie: "czego Boże oczekujesz ode mnie w sprawie LGBT+? Pokaż mi drogę, wiem co mówią inni, ale czego Ty chcesz ? Do jakiego konkretnego działania mnie posyłasz w tej sprawie? Pokaż mi moje serce, pokaz mi co Ci się nie podoba w mojej postawie, wskaż mi drogę". Od każdego Bóg może oczekiwać czegoś innego.. św. Paweł (Dz. A.) kiedy głosił Grekom (poganom) nie mówił im że wierzą w nic nieznaczące bożki, że źle postępują i są grzesznikami, (jak wiadomo wtedy był już homoseksualizm, a na pewno był w ówczesnej Grecji) nie mówił im nawróćcie się bo.. na siłę ich nie przekonywał.. a więc o czym mówił? O Jezusie, o miłości Ojca, o Duchu Świętym.. jestem przekonany że homoseksualiści wiedzą że źle robia, ponadto z pogardą wszyscy im to mówią, Oni nie znają miłości Boga Ojca, bo im tego nikt nie pokazał i osobiście Go nie doświadczają.. PS odpowiedzią "Miłości" na grzechy świata było pójście w uniżeniu na śmierć, za nas wszystkich (również LGBT+) - czy to znaczy że wtedy Jezus nie walczył z grzechem tego świata, albo wtedy kiedy umywał nogi?. "Miłość" żyła tylko po to aby objawić miłość Boga Ojca. Tu się rodzi następne pytanie: "Czy to co ja robię ukazuje miłość Boga Ojca innym ludziom?" To oczywiście tylko moje zdanie, nie oceniam działań innych, tak jak mówiłem należy pytać o wszystko Boga i napewno niektóre działania są z natchnienia Ducha Świętego, niemniej jeżeli ja się nie zapytam Boga czy mam robić to co robię wtedy może okazać się że walczę z Bogiem ♡ Michał K. Chciałbym zwrócić uwagę na trzy kwestie: 1. Abp Jędraszewski poświęcił tematowi neomarksizmu jakieś dwa zdania w znacznie dłuższym kazaniu poświęconym głównie rocznicy Powstania Warszawskiego. Codziennie mówi homilie na zupełnie inne tematy. Dziwne byłoby, gdyby Kościół nie mógł raz na jakiś czas nawet dwóch zdań poświęcić krytyce fałszywych ideologii zagrażających tożsamości człowieka i rodziny. Oznaczałoby to, że katolicy mają żyć wiarą oderwaną od społecznej rzeczywistości, czy ograniczoną do abstrakcyjnie pojmowanej idei miłości, mylonej dziś z nieewangeliczną tolerancją. 2. Nauczanie Kościoła to nie ideologia. Wojnę ideologiczną mogą prowadzić marksiści z liberałami, czy nacjonaliści z kosmopolitami. Kościół głosi Ewangelię, która obejmuje też prawdę o naturze człowieka i normach życia społecznego. Gdy Chrystus mówił o trudne słowa o małżeństwie i czystości, gdy św. Paweł osądzał w Liście do Koryntian czyny homoseksualne nie głosili ideologii, ale Słowo Boże. Ideologie to koncepcje czysto ludzkie ograniczające naszą perspektywę do doczesności. Słowo Boże dotyczy zarówno doczesnego jak i wiecznego wymiaru życia człowieka. 3. Tam, gdzie Kościół wycofał się z otwartej krytyki ideologii LGBT, poddani zmasowanej propagandzie katolicy zaczęli sami postulaty tego lobby popierać. Skutkiem tego były zmiany prawne i dziś np katolickie ośrodki adopcyjne mają obowiązek przekazywać dzieci parom jednopłciowym. Katolickie poradnie małżeńskie sa zmuszane obsługiwać takie pary, a katolickie szkoły wprowadzają tęczową ideologię do swoich programów. Marek „jestem przekonany że homoseksualiści wiedzą że źle robia, ponadto z pogardą wszyscy im to mówią, Oni nie znają miłości Boga Ojca, bo im tego nikt nie pokazał i osobiście Go nie doświadczają” Obecny problem z homoseksualizmem nie polega na tym, że są ludzie co odczuwają pociąg do osób tej samej płci. Tacy byli zawsze. Problem polega na tym, że są bardzo potężne środowiska, które chcą wszystkim wmówić i zmusić wszystkich do aktywnego popieranie swojego przekonania, iż homoseksualizm jest z moralnego punktu widzenia czymś dobrym i równym heteroseksualizmowi. To jest niszczenie jednej z fundamentalnych zasad tradycyjnego ładu, na którym opiera się nasza kultura, cywilizacja i tożsamość. Musimy przyjąć do wiadomości, że przeciwko nam toczy się wojna kulturowa a jeśli będziemy biernie stali to ją przegramy tak jak przegrały ją społeczeństwa zachodu, gdzie są małżeństwa jednopłciowe z prawem do adopcji dzieci, gdzie są w szkołach lekcje tolerancji i różnorodności na których uczy się dzieci, że związki jednopłciowe są tak samo moralne jak związek kobiety i mężczyzny, gdzie ludzi się skazuje za „mowę nienawiści” za krytykę takiego stanu rzeczy. Musimy pamiętać, że są bardzo silne środowiska, którym mocno zależy by tak samo było w Polsce. Naszym obowiązkiem jest im przeciwdziałać, nie narzucam tutaj konkretnych działań, niech każdy sam się zastanowi do czego Bóg go wzywa.

Popularne posty z tego bloga

Rola kobiet w nauczaniu patriotycznym prymasa Stefana Wyszyńskiego

dokument Komisji Europejskiej „Strategia na rzecz równości LGBTIQ na lata 2020-25” - fragmenty z dyskusji na liście DP

O co chodzi w Strajku Kobiet